Wiedzą oni zbyt dobrze, jak Niemcy wyglądają i jak się zachowują, by można było w filmie przeprowadzić tak kiedyś popularną koncepcję „złych Niemców”. Przypomina pan sobie zapewne, że ja sam jeszcze w czasie wojny pokazałem marszałka Rommla w filmie Pięć grobów do Kairu nie jako złego człowieka, lecz jako żołnierza w całym tego słowa znaczeniu, który nie czynił nic innego tylko spełniał swój obowiązek. Teraz temat ten traktujemy jeszcze głębiej i staramy się charaktery potraktować bardziej realistycznie”. Na czym ten realizm Stalagu 17 polegał? Otóż żołnierze amerykańscy, po dostaniu się do niewoli, pod bokiem hitlerowców przeżywali miłe chwile wytchnienia, z dala od okropności wojennych.