Jego zadaniem była kontrola obiegu filmów w Trizonii; oczywiście trudno było w takich warunkach oczekiwać, że jakieś biuro wynajmu filmów podpisze kontrakt z „niepewnym” producentem. Rząd Adenauera przywiązywał dużą wagę do filmu. Miał on — podobnie jak prasa radio — przygotowywać psychologicznie społeczeństwo niemieckie do polityki militaryzmu i rewizjonizmu. Kolumny wszystkich niemal gazet zajęte były przez ogłoszenia anonsy reklamujące filmy rodzimej produkcji, zwłaszcza o tematyce militarnej. Na słupach ogłoszeniowych większych miast zachodnioniemieckich nierzadko można było oglądać wielobarwne plakaty filmowe, na których częstymi motywami graficznymi były: wehrmachtowski hełm, karabin, Żelazny Krzyż — nierzadko swastyka.