man wearing headphones while sitting on chair in front of MacBook

WYGLĄD SCENARIUSZA

Pewien Niemiec, niejaki Joseph Thann, niewielkiego talentu filmowego, zapałał na­gle chęcią realizacji filmu. „Bardzo życio­wego — jak zapewniał — i dalekiego od nieznośnej propagandy”. W tym celu poje­chał do Paryża, gdzie, przedstawiwszy sce­nariusz producentom, próbował któregoś z nich namówić do „wybitnego” przedsię­wzięcia. Płacił 25 000 dolarów w gotówce — jednak bez rezultatu. Oto jak wyglądał jego scenariusz: Mała prowincjonalna mieścina, w której pełno było rozmaitych partii i ugru­powań politycznych. Gaulliści, MRP, SFIO, KPF. Kto żyw „robił” życie polityczne, bio­rąc udział w nie kończących się dyskusjach, toczonych głównie po pijanemu i w knajpie. Wszyscy Francuzi przedstawieni zostali jako uparte, tępe matoły, które nie potrafią za­łatwić najprostszej rzeczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *