Sama próbka nie musi być długa. Zupełnie wystarczy, jeśli jej czas trwania będzie wynosił kilka mikrosekund. Co zatem będzie się działo w linii telefonicznej? Przesłana zostanie próbka, tzn. bardzo krótki impuls, potem przez stosunkowo długi okres czasu nie będzie nic—aż do chwili, gdy przesłana zostanie następna, znów bardzo krótko trwająca, próbka tego samego przebiegu. Linia będzie więc bardzo słabo wykorzystana, chyba… chyba że po obu jej stronach postawimy specjalne urządzenia (zwane krotnicami), które z jednej strony będą w odpowiednio krótkich odstępach czasu wpuszczać w linię impulsy charakteryzujące przebieg kolejno różnych rozmów, z drugiej zaś w tej samej kolejności te impulsy wychwytywać i kierować — znów poprzez właściwe urządzenia — do abonentów prowadzących daną rozmowę.