Wymowa filmu była nieskomplikowana: lepsze pojednanie z wrogiem niż krwawa z nim rozprawa. Zadziwiająca konkluzja dla kogoś, kto zna historię ostatnich wojen światowych i udział w nich Niemców. Taka sama beztroska w ferowaniu sądów cechuje wyświetlany u nas film Jacobovsky i pul- kownik, w którym znany aktor niemiecki Curt Jurgens gra polskiego oficera. Oficer jest zwariowany, poza tym babiarz i pijak; nie wiadomo co by się z nim stało, gdyby ze wszystkich tarapatów nie wydostawał go Ja- cobovsky. Rzecz dzieje się tuż po klęsce wrześniowej, lecz urywa w momencie, gdy bohaterowie dostali się do Francji. A później już, bez Jacobovsky’ego „zwariowany” pułkownik poszedł walczyć z Niemcami i jakoś dawał sobie sam radę. O czym film już, niestety, nie mówi.