W dodatku czują do Niemców jakąś niewytłumaczalną nienawiść z czasów okupacji. Ale na szczęście przyjeżdżają Amerykanie, którzy zakładają bazę wojskową. Atmosfera wśród nich jest zupełnie inna: koleżeństwo, demokracja, życzliwość. Amerykanie wszystko potrafią załatwić. Fraternizują się z „tubylcami” i wybijają im z głowy zbrodnie wojenne Niemców. Tytuł miał być malowniczy: Opowieść o bandytach. Nieprzyjemne perypetie pana Thanna nie świadczą, że we Francji trudno było znaleźć kogoś chętnego do realizacji filmów „frater- nizacyjnych”. Co prawda nie w tej ilości jak w USA czy Anglii, ale zawsze. Jeden z takich filmów oglądaliśmy nawet na naszych ekranach: Taksówka do Tobruku, w którym kilku żołnierzy francuskich wraz z; Niemcem urządziło sobie przejażdżkę krajoznawczą z przygodami po piaskach Libii.
