Baterię można przedstawić jako pewnego rodzaju pompę, która powoduje, iż elektrony nieustannie Jwędrują” od anody poprzez baterię do katody i tam, po wydostaniu się na zewnątrz katody, znów podążają w kierunku dodatniej anody. Mamy więc przepływ prądu, chociaż wewnątrz lampy, pomiędzy katodą a anodą, jest próżnia. Przypuśćmy jednak, że baterię anodową podłączymy odwrotnie, tj. że katodę połączymy z plusem, anodę zaś z minusem baterii. Co się wówczas stanie? Elektrony nie tylko nie będą przyciągane do anody, lecz nawet jeśli wyskakują z katody, to natychmiast do niej powracają (ma ona przecież teraz potencjał dodatni). W tym układzie połączeń żaden elektron nie wędruje z katody do anody — prąd nie płynie.