Kautner poszedł tu śladami Lisa pustyni. Pokazał sylwetkę dowódcy, niby to postępowego, bo równie jak Rommel zwalczającego reżim Hitlera. Jest jednak poważny mankament. Hitlerowcom przeciwstawia się armię jako rzekomo godną szacunku, choć przecież wiadomo, że pomiędzy polityką Hitlera a polityką Bismarcka czy cesarza Wilhelma II nie ma specjalnej różnicy. Hitlerowcy byli spadkobiercami pruskiego drylu, tyle tylko że dryl ten doprowadzili do ostatecznych konsekwencji. Z reguły więc wszystkie filmy „brązownicze”, krytykując Hitlera i jego czasy, ani przez moment nie występowały przeciwko pruskiemu militaryzmowi. Wprost przeciwnie — chwaliły go pod niebiosa. Każdy z tych filmów był niczym innym jak instrumentem propagandy na rzecz remilitaryzacji Niemiec i Bundeswehry.
