Sexy-party, czyli tak zwane w USA „sansalito”, nie ograniczają się do wąskich kół bliskich przyjaciół. Często bywają urządzane prawdziwe festiwale seksu, w których udział bierze niezliczona ilość par. wreszcie drobne ogłoszenie, jakich wiele można spotkać na łamach czasopism amerykańskich i zachodnioeuropejskich. „Czy jesteście zainteresowani? Nowoczesne, atrakcyjne, białe małżeństwo poszukuje par równie atrakcyjnych i wszechstronnych, kolor skóry — obojętny, w celu organizowania rozkosznych spotkań. Nie spotka was zawód z naszej strony! Zgłoszenia ze zdjęciami «szczerymi». Adres i numer telefonu”. Widzimy więc, choćby z tych pobieżnych zestawień faktów i ciekawostek, że „akcja Bond” przyniosła pewien skutek: zamiast biernej „gniewności” zaproponowano efektywną działalność. Przynajmniej na niwie seksualnej. Skok jakościowy — niewątpliwy.