Osobliwą figurą jest przeciwnik Bonda, niejaki Ernst Stavro Blofeld urodzony w 1908 r. w Gdyni (nie istniała wtedy!), syn Polaka i Greczynki, który swoją karierę rozpoczął w okresie międzywojennym od sprzedawania wiadomości uzyskanych z Ministerstwa Poczt i Telegrafów. Po wojnie Blofeld stał się przywódcą międzynarodowej szajki gangsterów. Następnie stworzył organizację terrorystyczną Spectre, która zajmuje się wykradaniem tajemnic państwowych, samolotów z bombą atomową, bogatych łupów itp. Nie warto opisywać dalej działalności tej organizacji, odnotowujemy jedynie, z okazji Blofelda, „polskie” akcenty powieści Fleminga. Jakąkolwiek postać poruszymy, łatwo zauważyć, że anglosaski szowinizm autora korzeniami tkwi w polityce. Odnosi się to także do elementów mitu Bonda. Każdy przeciwnik, z którym walczy „agent 007”, reprezentuje zawsze „czerwone niebezpieczeństwo”.