Od czasu do czasu zjawia się żołnierz radziecki, obowiązkowo ubrany w futrzaną papaszę, z pistoletem maszynowym w ręku i zaczyna strzelać do Bogu ducha winnych cywilów. Na koniec warto wspomnieć o tendencjach, jakie pojawiają się w filmach NRF, wyprodukowanych w latach sześćdziesiątych. Dokonuje się w nich „rozrachunków” z drugą wojną światową, ale są to „rozrachunki” osobliwe. Pojawiają się tu zbrodniarze wojenni, i to nawet nierzadko, są jednak w swych poczynaniach osamotnieni. Naród i dzielni żołnierze Wehrmachtu robią wszystko, żeby taką jednostkę odizolować. Chodzi bowiem zwykle o psychopatę, który raczej nadaje się do leczenia sanatoryjnego niż postawienia przed sąd.
