Jednakże Czytelnik zdaje sobie sprawę, że układy poddane próbom i tak już się nie nadają do zastosowania, nawet jeśli w wyniku prób stwierdzono ich początkową trwałość. Wydaje się zatem, że znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia: albo godzić się na próby, które potwierdzając jakość elementów jednocześnie wydatnie ją obniżają, albo używać do montażu urządzeń układy o nie sprawdzonej żywotności. Jednakże ten pozornie nie do rozwiązania dylemat daje się rozwiązać, a pozwala na to matematyka. Poddaje się mianowicie badaniom nie całą partię elementów, lecz wybraną losowo jej próbkę i o jakości całości wnioskuje się na podstawie uzyskanych wyników, odpowiednio opracowanych matematycznie za pomocą rachunku prawdopodobieństwa.