Chyba nie—bo przecież nikt nie zgodziłby się na kupno telewizora, który odbierałby program tylko przez pierwszy miesiąc, a później nadawałby się już tylko do generalnej naprawy. Badanie więc gotowych wyrobów — w naszym przypadku układów scalonych — musi określić czas ich bezusterkowej przydatności. Oczywiście nie chodzi o to, aby powiedzieć z góry, iż układ scalony siedemset pięćdziesiąty czwarty z kolei w partii liczącej 50 000 sztuk będzie „żył” tyle to a tyle godzin. Chodzi o określenie, czy procent uszkodzeń danej partii nie przekroczy pewnej dopuszczalnej granicy, to znaczy, czy w ciągu tysiąca godzin pracy liczba uszkodzonych układów nie będzie większa od 0,001 % całkowitej partii.