Widzowie traktowali wszystkie wymysły dotyczące komunistów i życie w ZSRR jako wyssaną z palca fantazję. Jednocześnie zaś na Zachodzie coraz bardziej zaczęto sobie zdawać sprawę z potęgi militarnej ZSRR, który w każdej chwili może przeciwstawić się agresji. Od momentu kiedy prezydent Truman oświadczył, że „komuniści radzieccy posiadają bombę atomową”, Amerykę ogarnęła psychoza wojenna. Na ulicach Nowego Jorku, innych miast Ameryki, zaczęto organizować próbne alarmy przeciwatomowe. Histeria objęła także dziedzinę kultury, wtargnęła do filmu. W miejsce dawnych szpiegów, rozkładających amerykańską moralność, terroryzujących niewinnych obywateli czym prędzej zaczęto wprowadzać morderców o mentalności Frankensteinów.