Warto jednak zwrócić uwagę, że filmów antykomunistycznych nie wymyślili Amerykanie. Tradycje ich sięgają czasów przedwojennych. Główny udział mają tu już hitlerowskie Niemcy, które wszechstronnie rozwinęły propagandę wojującego totalitaryzmu. Przykładem mogą być zwłaszcza filmy Hitler jungę Quex i GPU. Poza tym było sporo filmów antysemickich, antypolskich, gloryfikujących podboje Trzeciej Rzeszy. Miał więc w dziedzinie propagandowych filmów antykomunistycznych dorobek, który jego następcy rozwinęli i udoskonalili. Najgłośniejszym z nich była Ninocz a Ernsta Lubitscha, utrzymana w klimacie typowej dla reżysera operetki. Treść jest rozbrajająco naiwna: Radziecka delegacja handlowa przyjeżdża do Francji, aby przeprowadzić sprzedaż klejnotów zabranych księżniczce Swan.